Grzbietami nad Ustroniem i Wisłą
Oj, nie – dziś nie będę się nadto rozpisywał. Ostatnio za dużo treści publikuje a i tak czeka mnie jeszcze do skończenia zaległa relacja z ponadtygodniowego urlopu (która pewnie zostanie napisana przyCzytaj całość »
Oj, nie – dziś nie będę się nadto rozpisywał. Ostatnio za dużo treści publikuje a i tak czeka mnie jeszcze do skończenia zaległa relacja z ponadtygodniowego urlopu (która pewnie zostanie napisana przyCzytaj całość »
W drugi weekend października, za sprawą jednego z huraganów obijających się o zachodnie części Europy, rozpoczął się kilkudniowy okres tzw. złotej polskiej jesieni, i to z całkiem przyjazną temperaturą (w dzień)! DziękiCzytaj całość »
… to się lubi co się ma :). Oj, tak – dzisiejsza sobota, przynajmniej mi, czasowo nie pozwoliła na dłuższą wycieczkę. Do południa w pracy, podczas której za oknem przeszło kilka solidnychCzytaj całość »
Rowerowe wycieczki w Beskid Ślaski mają kilka ważnych zalet. Nawet po dłuższym okresie niepogody, śmiało można tam pojechać i nie martwić się nadto o błoto. Mokro może i będzie, ale czysto ;).Czytaj całość »
Gdy na rowerze jeszcze resztki urlopowego kurzu i błota z Czarnogóry, rodzime góry już niemal wybuchły kolorami jesiennych barw i zaczęły nabierać rdzawo-żółto-czerwonych tonacji. Nie sposób na kilka dni nie opóźnić relacjiCzytaj całość »
Szosowe „zauroczenie” powoli zaczyna u mnie przechodzić i już z umiarem pochodzę do tej aktywności. Oczywiście na krótkie popołudnia czy wieczory jazda na szosie jest jak znalazł, natomiast na całodniowe wycieczki czasCzytaj całość »
Myślę, że w taki dzień jak dzisiaj, 90 % rowerzystów spędza (przymusowo 😉 ) ten wolny dzień z rodziną. 9 % postanawia nie poddać się presji (otoczenia) i zaczyna coś grzebać przyCzytaj całość »
Opowiem Wam swoją historię. Niekoniecznie historię całego życia, ale historię kilku ostatnich miesięcy, podczas których doświadczyłem wielu jakże skrajnych emocji związanych z uprawianymi przeze mnie sportami, a w zasadzie jednym – jazdąCzytaj całość »
Gdybyście jeszcze dwa miesiące temu zapytali mnie, co sądzę o jeździe na rowerze szosowym – moja odpowiedź byłaby taka sama, jaką miałem niemal od zawsze: nudna, niebezpieczna, monotonna i w ogóle nieCzytaj całość »
Zasadniczo jeszcze o godzinie 22 w sobotę nie wiedziałem, gdzie pojadę w niedzielę. Tj. wiedziałem, że pojadę na rower – ale nie wiedziałem czy szosowo czy górsko i gdzie ;). Na szczęścieCzytaj całość »