Gdy bardziej oczywiście cele skiturowe, jak na pierwszą połowę marca, są niedostępne dla większości skiturowców – trzeba zwrócić się ku sprawdzonym miejscówkom.

Po cichu liczyliśmy z Olą, że uda się trafić na Pilsku na firny, ponieważ słoneczny dzień dobrze rokował. Niestety – wysokość, temperatura oraz chłodny wiatr nie pozwoliły na odpowiednie przeobrażenie się śniegu, i kopuła szczytowa była raczej twarda.

Oczywiście i tak udało się zrealizować kilka fajnych zjazdów, bo może nie było typowo wiosennych warunków, ale gdy się tylko trochę niżej zjechało, udało się spotkać troszkę odpuszczonego lub niezmrożonego śniegu.


Postaw kawę BeskidTrail!Podobał Ci się ten artykuł? Jeśli chcesz, by w przyszłości tak samo przyjemnie się je pisało, możesz postawić mi kawę :) » https://buycoffee.to/beskidtrail

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *