Sezon skiturowy czas zacząć! A gdzież indziej jak nie na Rysiance – w miejscu, gdzie w Beskidach zima zawsze pierwsza sie zaczyna i kończy ostatnia.
Inicjatywa skiturowej wycieczki w zasadzie została podjęta dość niespodziewanie, ponieważ w trakcie piątkowego śniadania w domu, nieopacznie spojrzałem na kamerę internetową schroniska na Rysiance. Widząc ilość śniegu, która napadała przez noc i więdząc, że już od dołu trzymał mróz, nie mogłem dłużej czekać z decyzją. SMS do szefa z prośbą o urlop i po godzinie zapinałem już buty do nart na parkingu w Złatnej.
Pierwszy raz miałem przyjemność przecierać i torować to zimowe podejście. Zawsze do tej pory skuter czy inny skiturowiec zrobił już ślad w górę. A tu spotkał mnie taki zaszczyt :).
Podobał Ci się ten artykuł? Jeśli chcesz, by w przyszłości tak samo przyjemnie się je pisało, możesz postawić mi kawę :) » https://buycoffee.to/beskidtrail