Beskidzka rowerowa włóczęga
Pierwszy weekend jesieni w górach był… wietrzny. I o ile sobota jeszcze jako tako, o tyle w niedzielę chciało już urwać głowę. Myślę, że gdybym miał ze sobą choćby niewielki żagiel, zdobyłbymCzytaj więcej »
Pierwszy weekend jesieni w górach był… wietrzny. I o ile sobota jeszcze jako tako, o tyle w niedzielę chciało już urwać głowę. Myślę, że gdybym miał ze sobą choćby niewielki żagiel, zdobyłbymCzytaj więcej »
Miesiąc po oficjalnym otwarciu kolejnych górskich tras rowerowych w Beskidach – Szczyrk Enduro Trails by TREK, nastał czas, bym i ja je odwiedził. Ucichły fanfary, oficjele się rozjechali, trasy zaczęły żyć własnymCzytaj więcej »
Łapię się ostatnio na tym, że planuję trasę przez pryzmat „zachcianek”, które chcę przejechać lub odwiedzić. Czy Wy też tak czasem macie? 🙂 Myślę, że jest to fajny sposób na wymyślanie trasCzytaj więcej »
Hala Jaworowa położona nad Brenną, była bezpośrednim celem, który chciałem dziś odwiedzić (i przy okazji poznać jej nieznakowane ścieżki). Zapytacie dlaczego? Otóż jest to według mnie jedna z najpiękniejszych hal Beskidu Śląskiego,Czytaj więcej »
Początek marca w Beskidach z reguły bywa już mocno wiosenny – na stokach śnieg wydaje ostatnie tchnienie, a drogowe górskie przełęcze stają się coraz bardziej oblegane przez szosowców. Tegoroczna zima jednak obficieCzytaj więcej »
Plan na spędzenie soboty był prosty: rowerowe zlecenie przewodnickie. Niestety pogoda wystraszyła uczestników i po godzinie oczekiwania (zarówno na poprawę aury jak i na rowerzystów), organizator „dał mi” wolne. Cóż, bywa. MnieCzytaj więcej »
Tegoroczne lato poprzez zmianę pracy, szybko przemknęło mi niemal pod nosem. I gdyby nie sierpniowy wypad do Szklarskiej Poręby, byłbym mocno zdegustowany jego przebiegiem (jeśli biorąc pod uwagę kategorię mtb. Szosowo udałoCzytaj więcej »
Długo przyszło czekać na kolejne wpisy, ale pogoda, wraz z pierwszym dniem kalendarzowego lata, stała się zupełnie nie letnia. Na domiar złego amortyzator tylny odmówił współpracy. Co prawda, Strava podpowiada że działoCzytaj więcej »
Długo zwlekałem w tym roku z ponownymi odwiedzinami Beskidu Śląskiego na mtb. Po rozpoczynającej sezon wycieczce w okolicach Baraniej Góry; było sporo Beskidu Małego i Żywieckiego, a po przejechaniu szosowo Pętli Beskidzkiej,Czytaj więcej »
Przejazd Pętli Beskidzkiej należy do zdecydowanie najbardziej rozpoznawalnych klasyków szosowych w Polsce. Można wybrać się na nią samodzielnie, w grupie znajomych lub biorąc udział w jednym z rozgrywanych wyścigów. Chyba każdy kolarzCzytaj więcej »