Ogólny przebieg trasy: Międzybrodzie Bialskie – Chrobacza Łąka – Gaiki – Przełęcz Przegibek – Magurka Wilkowicka – Czupel – Międzybrodzie Bialskie.
Długość trasy: 21 km
Suma przewyższeń: 1050 m
Plik GPS: GPX
[sgpx gpx=”/wp-content/uploads/gpx/1BM.gpx”]

Opis:

Wycieczkę rozpoczynamy w centrum Międzybrodzia Bialskiego. Znajduje się tam obszerny, darmowy parking i kilka sklepów (spożywczy, kawiarnia, market). Kierujemy się na główną drogę Kęty -Żywiec, by na jedynym dużym skrzyżowaniu skręcić w lewo (znaki na Bielsko-Białą). Od razu łapiemy tu niebieski szlak turystyczny. Nim to będziemy wznosić się z doliny w górę.

Po 200 metrach szlak skręca z głównej drogi w prawo i wiedzie drogą asfaltową w górę. Podjazd miejscami jest dość wymagający, więc polecam trzymać się cały czas drogi (szlak po ok. kilometrze ucieka w las i między domy, ale po chwili ponownie wraca na drogę). Końcówka podjazdu szlaku prowadzi już po betonowych płytach. Dojeżdżamy do górnej części przysiółka Nowy Świat. Spotykamy tu zielony szlak, na który skręcamy w lewo (w prawo schodzi do Żarnówki. Można alternatywnie nim wjechać – wiedzie w całości w terenie, przy czym jest dość trudny technicznie. Na zjazd ok 🙂 ).

Wjechawszy na zielony szlak początkowo jedziemy bardzo malowniczą leśną drogą grzbietową. Co jakiś czas otwiera się mniejsza lub większa panorama na szczyty Beskidu Małego. Warto zwrócić uwagę na strome, północne zbocza, które w połączeniu z lasem bukowo-świerkowym tworzą specyficzną scenerię.

Przez kilka kilometrów trasa nie wymaga większego wysiłku. Dopiero po tym dystansie szlak zaczyna się piętrzyć, z kulminacją na jednej z wycinkowych polan. Podłoże często uniemożliwia tu podjazd. Po pokonaniu tych kilkuset metrów trudności, ponownie wjeżdżamy na leśną drogę, cały czas za znakami zielonymi i docieramy pod Gaiki.

Łączymy się z czerwonym szlakiem i kierujemy się na lewo. Po 200 metrach pojawiają się tabliczki szlakowskazowe. Trasa dalej wiedzie czerwonym szlakiem. Zdobywamy prawie niezauważalny wierzchołek Gaików i zaczynamy bardzo przyjemny zjazd w kierunku Bielska-Białej.

Praktycznie cały czas możemy cieszyć się z naprawdę szybkiego zjazdu, a prędkość bezpośrednio będzie wpływać na trudność ;). Po niecałych 2 kilometrach szlak odbija w prawo, a my dalej jedziemy stokówką, która skręca w lewo ku wschodowi. Dojeżdżamy nią (po kolejnych 2 km) do czarnego szlaku, który w lewo prowadzi na Przełęcz Przegibek, dokąd zmierzamy. Ten fragment trasy polecam szczególnie osobom, które chcą poćwiczyć technikę na podjazdach. Średnie nastromienie, urozmaicone podłoże i kilka możliwości wybrania „swojej linii” daje możliwość fajnego treningu.

Będąc na Przełęczy Przegibek można zrobić sobie przerwę i skorzystać z bufetu (czynny w okresie wakacji oraz w słoneczne dni/weekendy), który znajduje się przy parkingu.

Z przełęczy kierujemy ku Magurce Wilkowickiej, ale nie wjeżdżamy od razu na szlak tylko na lewo od niego, rozpoczyna się droga szutrowa (szlak narciarski) która znacznie łagodniej „wwiezie” nas pod grzbiet. Drogą tą po około kilometrze przecinamy niebieski szlak, ale nie wjeżdżamy na niego. Dopiero po kolejnym kilometrze trafiamy na łącznik szlaków czerwonego i zielonego. Tym ostatnim, już nieco bardziej wyboistą i kamienistą drogą, wjeżdżamy pod schronisko na Magurce Wilkowickiej. Warto zatrzymać się tu choćby na chwilę, by z okolicznej polany podziwiać rozległe panoramy na Beskid Mały i Kotlinę Żywiecką oraz góry ponad nią.

W dalszą trasę ruszamy niebieskim szlakiem, kierując się na wschód. Jedziemy bardzo wygodną szutrową drogą grzbietową. Po kilkunastu minutach, po prawej mijamy szczątki fundamentów zniszczonego schroniska „Widok na Tatry”. Jak sama nazwa wskazuje, z tego miejsca przy dobrej widoczności można dostrzec skalną grań Tatr.

Po kolejnych kilkunastu minutach i parunastu metrach podjazdu, osiągamy Czupel – najwyższy szczyt Beskidu Małego – 933m n.p.m. Jeszcze kilka lat temu można było oglądać z niego widoki na okoliczne szczyty, ale rosnący las i młodniki skutecznie tę możliwość utrudniają. Warto więc nieco zejść ze szlaku czy wyjść na jakiś pień, by choć szczątkowo zobaczyć „coś więcej”. A w trakcie przejazdu z Magurki na Czupel, przed nami co jakiś czas pojawiał się widok na górę Żar z charakterystycznym zbiornikiem elektrowni szczytowo-pompowej.

Zjeżdżamy teraz na przełączkę pomiędzy Czuplem a Rogaczem, gdzie spotykamy czerwony szlak biegnący z Międzybrodzia Bialskiego do Łodygowic. Naszym celem jest ta pierwsza miejscowość, więc skręcamy w lewo i rozpoczynamy zjazd. Wiedzie on częściowo drogą do zwózki drewna, trochę leśną ścieżką. Na pewno można sobie na nim pozwolić na szybki zjazd, ale niejednokrotnie możemy natknąć się na resztki po zwózce w postaci luźnych gałęzi czy kamieni. Troszkę więcej uwagi, ale nawigacyjnej, będzie wymagał od nas dolny odcinek, gdy dojedziemy już do pierwszych zabudowań. Szlak w tym miejscu trochę kluczy pomiędzy nimi. Jeśli „uda” nam się go zgubić, nie ma co się martwić – wystarczy wybrać dowolną drogę do zjazdu – byleby dostać się do głównej drogi Kęty-Żywiec. Pewną pomocą może być kierowanie się na wieżę kościoła w Międzybrodziu Bialskim. Po dojechaniu do asfaltu, skręcamy w lewo i dojeżdżamy do miejsca rozpoczęcia wycieczki.