Zapętlony Worek Raczański
Ostatnio dzielę weekendy pomiędzy dwa rowery: po pracy w sobotę wyciągam szosę i śmigam po co ciekawszych podjazdach w okolicy Żywca. Z kolei w niedzielę, dysponując już całym dniem, staram się odpowiedniaCzytaj więcej »
Ostatnio dzielę weekendy pomiędzy dwa rowery: po pracy w sobotę wyciągam szosę i śmigam po co ciekawszych podjazdach w okolicy Żywca. Z kolei w niedzielę, dysponując już całym dniem, staram się odpowiedniaCzytaj więcej »
Słowenia nieczęsto kojarzona jest jako kraj, do którego można uciec z chłodnej zazwyczaj na przełomie maja i kwietnia Polski. Owszem, w sezonie zimowym bywa odwiedzany głównie za zasługą kończących się w PlanicyCzytaj więcej »
Trzeci dzień, po nocnej imprezie odbywającej się przy kempingu, na szczęście nie przyniósł strat moralnych i wciąż jesteśmy pełni energii i ekscytacji kolejnym dniem szosowania na Słowenii. Ponownie dołącza do nas KubaCzytaj więcej »
Kończący się długi weekend majowy chciałem zakończyć dobrą wycieczką MTB. Wiedziałem, że nie mam co zanadto oddalać się z Żywca, by nie stać w korkach powracających innych „majówkowiczów”. Postanowiłem więc odwiedzić mójCzytaj więcej »
Są teorie, że do letniego sezonu rowerowego należy się wcześniej przygotowywać, budować, bazę, itp. Tak – to są teorie. Ale jest też praktyka, która nie zawsze idzie w parze z teorią. PodobnieCzytaj więcej »
I stało się – sezon MTB oficjalnie otwarty :). Nie żebym narzekał na zimę czy inną chłodniejszą porę roku, lecz nadszedł czas, kiedy już można w większej części Beskidów wjechać rowerem wCzytaj więcej »
Myjąc wczoraj rower po przejechaniu trasy z Mędralową i Jałowcem na czele, wiedziałem, że i dziś będzie wymagał kąpieli. Choć gdyby nie ostatni odcinek dzisiejszej wycieczki, to kto wie… Ale po kolei.Czytaj więcej »
Wietrzną niedzielę zastaliśmy dziś w górach! Rzec można, że nawet na odsłoniętych grzbietach mocno chybotało rowerem, co dodatkowo urozmaicało wycieczkę. W zasadzie na koniec dnia, gdzie porywy wiatru mocno naginały konary drzew,Czytaj więcej »
Trasę dzisiejszej wycieczki wybrałem niemal wbrew sobie samemu i temu, co wszem i wobec piszę, że po okresie deszczu i niepogody, najlepiej udać się na rower w Beskid Śląski lub Mały. ICzytaj więcej »
Tegoroczny wyjazd wakacyjny kilkakrotnie przekładaliśmy, nie do końca mając nadzieję, że w ogóle uda się go zrealizować. Powodów tej sytuacji było kilka, ale nie jest to miejsce by o tym pisać. GdyCzytaj więcej »