Wielkosobotnia wycieczka rowerowa z założenia miała być lekką przejażdżką z górskimi akcentami. Wczorajszy całodniowy pobyt na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej nieco nas zmęczył, a dziś po południu mieliśmy jeszcze w planie do zrobienia kilkaCzytaj więcej »
W poszukiwaniu słońca
Jako, że okres Wielkanocy w Polsce zapowiadał się raczej chłodny i deszczowy, postanowiliśmy spędzić ten czas niestandardowo. Mając już serdecznie dość zimna i błota, po szybkiej i sprawnej podróży meldujemy się naCzytaj więcej »
Jurajskie kwiatki
Co prawda, po zimowym bieganiu 500km w poziomie i kilka kilometrów w pionie jest już w nogach, ale jednak nie byłam pewna, jak przełoży się to na jazdę MTB. Bez sprzeciwu, aCzytaj więcej »
XVIII Półmaraton dookoła Jeziora Żywieckiego
•Rondo. Przede mną końcowe kilometry, staram się przyspieszyć – widok zbliżającej się mety dodaje sił. Za światłami coraz więcej kibiców, jeden z nich krzyczy „wyżej kolana!”. Gdyby nie paliły mnie tak płuca,Czytaj więcej »
BŻ czyli w końcu MTB w Beskidzie Żywieckim
Niespodziewanie wypadł mi wolny dzień w tygodniu. Niespodziewanie też zrobiło się okno pogodowe, przed nadchodzącą zmianą aury. I pomyśleć, że dopiero co po weekendzie odstawiłem rower, czysty i umyty, z myślą, żeCzytaj więcej »
Trzy wycieczki w połączone w jedno popołudnie
Kolejny ciepły dzień weekendu nie może minąć ot, tak sobie. Szczególnie, że dziś, 2 kwietnia 2017r., Ola startowała w swoim pierwszym półmaratonie – XVIII Półmaratonie wokół Jeziora Żywieckiego. Mnie przypadła zaszczytna funkcjaCzytaj więcej »
Na Łamaną Skałę z Żywca
Słoneczna i ciepła sobota to idealny dzień, by spędzić go w… pracy. Na szczęście to tylko 4 godziny, w trakcie których już i tak myślami jest się na trasie planowanej wycieczki. JednakCzytaj więcej »
Nie zawsze uda się suchą stopą przejechać trasę
Na kończenie swoistego triduum rowerowego na pełne rozpoczęcie sezonu rowerowego, wybrałem przejazd ze Zwardonia przez Koniaków i dalej gdzie nogi poniosą, byleby jakoś górami zjechać do Węgierskiej Górki. Trasa była zaplanowana zaCzytaj więcej »
Klimczok jeszcze w śniegu, ale bielskie traile już do śmigania
Dzisiejsza wycieczka miała być w założeniu najlżejszym wariantem podjazdowym na Klimczok. W zasadzie trzeba mi było spełnić kilka założeń taktycznych przy jej organizacji, ponieważ doszło do całości nieskrywana chęć odwiedzenia bielskich ścieżekCzytaj więcej »
Towarzyski Beskid Mały
Koniec marca przyniósł w najbliższe mi góry sporą dawkę ciepła, dzięki czemu praktycznie do wysokości 1000 m n.p.m. po śniegu nie pozostało ślad. Całkiem przypadkiem złożyło się to u mnie na odCzytaj więcej »