Sądecki i Pieniny na dokładkę
Rozkręciłem się dość poważnie na koniec sierpnia 😉 Nie chcąc przerywać tej dobrej passy rowerowej, wykorzystałem sposobność, by z Olą przejechać się do Szczawnicy i w końcu, po kilku przymiarkach, przejechać brakującyCzytaj więcej »