Dzień 4 Czwarty dzień naszego pobytu w Plavie miał być wisienką na torcie naszych tegorocznych tras MTB w Czarnogórze. Wcześniej obejrzane zdjęcia z trasy, mocno nas zmotywowały do obrania za cel tychCzytaj więcej »
Wakacje #3 – Polska MTB
Dzień 9 Solidnie wyspani, nie wstajemy tego dnia zbyt wcześnie. Wyjątkowo dobrze nam się spędza czas „na pokojach” Rumcajsówki. Niespiesznie jemy śniadanie, pijemy kawkę i zamieniamy kilka słów z gospodarzem. Przy okazjiCzytaj więcej »
Z Wilkowic do Milówki, czyli ostatni dzień babiego lata
Trzeba przyznać, że pogoda w tym tygodniu nas rozpieszczała. Bezchmurne niebo i wysoka temperatura pozwoliły odbywać wycieczki rzeszy rowerzystów i pieszych. Sporo ich widziałam za oknem, bo obok firmy, w której pracuję,Czytaj więcej »
Polica – tam, gdzie cyferki tracą na znaczeniu
Trwa piękna, złota polska jesień. Szymon na całego korzysta z jej uroków, a ja? W weekend praca w schronisku, ale w poniedziałek spytałam kadrowej, ile mi zostało wolnego urlopu. 19 dni? No,Czytaj więcej »
Grzbietami nad Ustroniem i Wisłą
Oj, nie – dziś nie będę się nadto rozpisywał. Ostatnio za dużo treści publikuje a i tak czeka mnie jeszcze do skończenia zaległa relacja z ponadtygodniowego urlopu (która pewnie zostanie napisana przyCzytaj więcej »
Z Żywca przez Krawców Wierch, Rycerzową i Raczę do Zwardonia
W drugi weekend października, za sprawą jednego z huraganów obijających się o zachodnie części Europy, rozpoczął się kilkudniowy okres tzw. złotej polskiej jesieni, i to z całkiem przyjazną temperaturą (w dzień)! DziękiCzytaj więcej »
Gdy się nie ma co się lubi…
… to się lubi co się ma :). Oj, tak – dzisiejsza sobota, przynajmniej mi, czasowo nie pozwoliła na dłuższą wycieczkę. Do południa w pracy, podczas której za oknem przeszło kilka solidnychCzytaj więcej »
Barania Góra i dwie Magurki dwa razy wjechane
Rowerowe wycieczki w Beskid Ślaski mają kilka ważnych zalet. Nawet po dłuższym okresie niepogody, śmiało można tam pojechać i nie martwić się nadto o błoto. Mokro może i będzie, ale czysto ;).Czytaj więcej »
Mędralowa i Jałowiec w jesiennej szacie
Gdy na rowerze jeszcze resztki urlopowego kurzu i błota z Czarnogóry, rodzime góry już niemal wybuchły kolorami jesiennych barw i zaczęły nabierać rdzawo-żółto-czerwonych tonacji. Nie sposób na kilka dni nie opóźnić relacjiCzytaj więcej »
Gorczański trip
Szosowe „zauroczenie” powoli zaczyna u mnie przechodzić i już z umiarem pochodzę do tej aktywności. Oczywiście na krótkie popołudnia czy wieczory jazda na szosie jest jak znalazł, natomiast na całodniowe wycieczki czasCzytaj więcej »