Biegowy weekend
Zima jaka jest, każdy widzi. Na rower za mokro, na narty za mało śniegu; na szczęście zbliżający się Półmaraton Żywiecki mobilizuje do treningów biegowych. I tak sobota minęła pod znakiem odwiedzin KrawcowegoCzytaj więcej »
Zima jaka jest, każdy widzi. Na rower za mokro, na narty za mało śniegu; na szczęście zbliżający się Półmaraton Żywiecki mobilizuje do treningów biegowych. I tak sobota minęła pod znakiem odwiedzin KrawcowegoCzytaj więcej »
Od Cieszyńskiego Fortuna Biegu w kwietniu długo przyszło mi czekać na kolejny start. Gdy dowiedziałam się, że udało mi się wygrać pakiet startowy w Baran Trail Race, który miał odbyć się weCzytaj więcej »
Opowiem Wam swoją historię. Niekoniecznie historię całego życia, ale historię kilku ostatnich miesięcy, podczas których doświadczyłem wielu jakże skrajnych emocji związanych z uprawianymi przeze mnie sportami, a w zasadzie jednym – jazdąCzytaj więcej »
Barania Góra – kopulasty szczyt o wysokości 1220 m n.p.m. w południowo-wschodniej części Beskidu Śląskiego, drugi (po Skrzycznem) pod względem wysokości szczyt tego pasma. Jednocześnie jest najwyższym szczytem polskiej części Śląska CieszyńskiegoCzytaj więcej »
Po dwóch dniach zasłużonego odpoczynku po słonecznej Chorwacji wracamy do codzienności. Pogoda na weekend – sobota burzowa i deszczowa, a niedziela deszczowa i burzowa ;). Na szczęście pesymistyczne prognozy nie do końcaCzytaj więcej »
Niedziela, 23 kwietnia. Odsuwam zasłony, a za oknem ogromne płatki śniegu spadają cicho na dorodne tulipany w ogródku. Może lepiej byłoby zabrać biegówki? Z perspektywą biegu w śnieżycy lub ulewie szykuję sięCzytaj więcej »
Świąteczny poniedziałek wg wszelakich prognoz miał jedynie rano zaoferować w miarę korzystną pogodę. Stąd też z Olą nie nastawialiśmy się na żadną poważniejszą, całodniową aktywność. Dzień wcześniej krótka burza mózgów niemal odCzytaj więcej »
•Rondo. Przede mną końcowe kilometry, staram się przyspieszyć – widok zbliżającej się mety dodaje sił. Za światłami coraz więcej kibiców, jeden z nich krzyczy „wyżej kolana!”. Gdyby nie paliły mnie tak płuca,Czytaj więcej »
Tegoroczny urlop spędzony we włoskich Dolomitach oraz po trochu w Słowenii i na chorwackiej wyspie Krk dał nam sporo przemyśleń do stworzenia własnego projektu rowerowego. Już wcześniej rozważaliśmy, w jaki sposób przedstawićCzytaj więcej »