Stokówki Baraniej Góry
I stało się – sezon MTB oficjalnie otwarty :). Nie żebym narzekał na zimę czy inną chłodniejszą porę roku, lecz nadszedł czas, kiedy już można w większej części Beskidów wjechać rowerem wCzytaj więcej »
I stało się – sezon MTB oficjalnie otwarty :). Nie żebym narzekał na zimę czy inną chłodniejszą porę roku, lecz nadszedł czas, kiedy już można w większej części Beskidów wjechać rowerem wCzytaj więcej »
Na miniony weekend wszystkie prognozy wróżyły ostatnie dni zimy. Miałam więc ostatnią szansę, by zrealizować trasę, która od dawna już chodziła mi po głowie, ale dotychczas warunki śniegowe nie pozwalały na jejCzytaj więcej »
Trzeba przyznać, że pogoda w tym tygodniu nas rozpieszczała. Bezchmurne niebo i wysoka temperatura pozwoliły odbywać wycieczki rzeszy rowerzystów i pieszych. Sporo ich widziałam za oknem, bo obok firmy, w której pracuję,Czytaj więcej »
Oj, nie – dziś nie będę się nadto rozpisywał. Ostatnio za dużo treści publikuje a i tak czeka mnie jeszcze do skończenia zaległa relacja z ponadtygodniowego urlopu (która pewnie zostanie napisana przyCzytaj więcej »
… to się lubi co się ma :). Oj, tak – dzisiejsza sobota, przynajmniej mi, czasowo nie pozwoliła na dłuższą wycieczkę. Do południa w pracy, podczas której za oknem przeszło kilka solidnychCzytaj więcej »
Rowerowe wycieczki w Beskid Ślaski mają kilka ważnych zalet. Nawet po dłuższym okresie niepogody, śmiało można tam pojechać i nie martwić się nadto o błoto. Mokro może i będzie, ale czysto ;).Czytaj więcej »
Od Cieszyńskiego Fortuna Biegu w kwietniu długo przyszło mi czekać na kolejny start. Gdy dowiedziałam się, że udało mi się wygrać pakiet startowy w Baran Trail Race, który miał odbyć się weCzytaj więcej »
Myślę, że w taki dzień jak dzisiaj, 90 % rowerzystów spędza (przymusowo 😉 ) ten wolny dzień z rodziną. 9 % postanawia nie poddać się presji (otoczenia) i zaczyna coś grzebać przyCzytaj więcej »
Gdybyście jeszcze dwa miesiące temu zapytali mnie, co sądzę o jeździe na rowerze szosowym – moja odpowiedź byłaby taka sama, jaką miałem niemal od zawsze: nudna, niebezpieczna, monotonna i w ogóle nieCzytaj więcej »
Po trzytygodniowym „rozwodzie” z Trance’em, spowodowanym w zasadzie dwoma czynnikami, czyli koniecznością wymiany napędu wraz naprawą bębenka oraz, nie ukrywam, zafascynowaniem się rowerem szosowym, w końcu przyszedł czas (czyt. wolny dzień iCzytaj więcej »