Czerwone Wierchy
Tatrzańskie wędrówki zawsze są ciekawą odskocznią od rowerowych wycieczek. Oczywiście jeśli tylko tych pierwszych nie jest więcej od tych drugich ;). Z Olą staramy się nie nadużywać zanadto gościnności Tatr w typowoCzytaj więcej »
Tatrzańskie wędrówki zawsze są ciekawą odskocznią od rowerowych wycieczek. Oczywiście jeśli tylko tych pierwszych nie jest więcej od tych drugich ;). Z Olą staramy się nie nadużywać zanadto gościnności Tatr w typowoCzytaj więcej »
Jesienne, krótsze już dni, „zmuszają” trochę do bardziej treściwych wycieczek rowerowych. Oczywiście nie zawsze, i niekoniecznie, lecz gdy zdrowie i noga dopisuje, to czasem warto intensywniej wykorzystać dzień. Stąd też dzisiejsza wycieczka,Czytaj więcej »
Korzystając z resztek (choć może i listopad pokaże swe przychylne oblicze) ciepłej i słonecznej pogody w górach, chciałem odwiedzić Beskid Mały. Dawno w nim nie jeździłem, a taki Leskowiec sam się nieCzytaj więcej »
Szklarska Poręba i okolice, to miejsce dla nas z Olą bardzo wyjątkowe. Lubimy tamtejsze krajobrazy głównie za odmienność od rodzimych Beskidów, ale i za wyjątkowy charakter okolicznych gór – Karkonoszy i GórCzytaj więcej »
Barania Góra zawsze stanowi dla mnie ciekawy kąsek rowerowy. Z wierzchołka prowadzi kilka ciekawych zjazdów, z jednym szczególnym – niebieskim szlakiem do Wisły Czarne. Poza tym czerwony w kierunku Magurki Radziechowskiej iCzytaj więcej »
Gdy w górach pojawia się więcej deszczu czy śniegu, trzeba nieco rozsądniej gospodarować terenem, w którym chce się przejechać rowerem. A jak już pojawi się okno pogodowe, najlepszym rozwiązaniem na niezbyt wymagająceCzytaj więcej »
Dzisiejsza trasa po raz kolejny udowodniła mi, że warto nieco więcej się wysilić, by móc rozkoszować się przyjemnością z jazdy na rowerze. I nie żebym większość wyjazdów traktował jak jakieś „zapchaj-dziury” –Czytaj więcej »
Staram się chociaż raz w roku przejechać większością szlaków w stosunkowo bliskiej okolicy Żywca, by na przykład sprawdzić ich stan, a czasem przypomnieć sobie, czy wciąż warto lub nie, nimi jeździć. DzisiejszaCzytaj więcej »
Rzadko mi się zdarza, by dzień po dniu odwiedzić to samo pasmo górskie. Ba! Nawet przejechać się częściowo tą samą trasą (choć fragmentem w drugą stronę). Nie mogłem jednak wymyślić innej trasyCzytaj więcej »
Dzisiejsza wycieczka w zasadzie miała odbyć się w zupełni innym paśmie górskim, lecz gdy wstałem rano – i spojrzałem na termometr za oknem, który wskazywał ledwo 5 stopni na plusie – stwierdziłem,Czytaj więcej »